od dziś od lubiłam poniedziałki, ponieważ zmienili mi plan lekcji..i rozpoczynam lekcje od 7.10..niech w końcu się zdecydują, bo co miesiąc jakieś zmiany..strasznie ciągnął mi się ten dzień..jeszcze ta pogoda przytłaczająca..więc jak najprędzej marzyłam być w domu.
jutro czeka mnie kartkówka z fizyki i angielskiego na które nic nie umiem..improwizacja? lub ściągi? a u Was jak poniedziałek po dłuuugim weekendzie?
mi ten poniedziałek też się dłużył ;p a piosenka fajna <3
OdpowiedzUsuńna 7;10 do szkoły?! chyba bym się wykończyła...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze Ci poszło na kartkówkach. ;)
OdpowiedzUsuńmnie złapał leń, ale już prawie znowu weekend ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post www.rubber-balloon.blogspot.com